Maj, 2014
Dystans całkowity: | 886.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 27:33 |
Średnia prędkość: | 32.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.50 km/h |
Suma kalorii: | 1013 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 68.20 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Trening #94
-
DST
65.18km
-
Czas
02:07
-
VAVG
30.79km/h
-
VMAX
53.60km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Fondriest Duro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy trening to głownie podjazdy a dokładnie maszt w Mikstacie. Dyspozycja chyba rośnie kondycyjnie dobrze tylko trochę nogi odcinało ale to z przemęczenia muszę dać się im zregenerować. Było trzeba wykorzystać ostatni ładny dzień na trening ponieważ od jutra pogoda się ma strasznie popsuć. W niedziele "selekcjonerka" będzie się działo trzeba odpocząć i w niedziele walczymy a co z tego wyjdzie okaże się na trasie.
Trening #93
-
DST
20.54km
-
Czas
00:45
-
VAVG
27.39km/h
-
VMAX
37.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Fondriest Duro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozjazd po niedzieli.
Trening #92
-
DST
101.96km
-
Czas
03:03
-
VAVG
33.43km/h
-
VMAX
56.40km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Fondriest Duro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy trening to tradycyjnie na rynku z Interkolem stawiło się dosyć sporo osób. Warunki ciężkie mocny wiatr który wysysał ostatnie siły zwłaszcza podczas powrotu do domu. Wyjazd z rynku i kierunek Odolanów ładnie w równym tempie w parach każdy gadu gadu i te sprawy... i przed Oską piła zaczęło się ściganie pierwsze skoki. Potem jakoś się podzieliło na kilka grupek ja zostałem z Przemem i Dawidem to zaczęliśmy rozkręcać ta lokomotywę jeden za drugim i podjazdy w Oskiej pile Przemo idzie mocno do przodu za nim Dawid i ja zakręt i kolejna "góra" Dawid odpada i siadam Przemkowi na kole wjeżdżamy na szczyt mijając po drodze kilku interkolowców. Na szczycie szybki baton i picie w tym czasie Przemo śmiga dalej... ja po konsumpcji rozpędzam się i gonie na zjedzie dochodzę do Krzyska i śmigamy dalej aż do sklepu gdzie czekali uciekinierzy. Potem to już powrót do domu praktycznie pod wiatr i bez większych historii idziemy po zmianach każdy wychodzi na zmianę a pod wiatr nie jest lekko. Postanowiłem rozkręcić trochę na prostej do zakrętu Błażej krzyczy ze mam nie rozkręcać ale dzięki temu grupka nam się uszczupliła a o tym fakcie dowiedziałem się na sam koniec gdzie Zbyszek żartował ze następnym razem będzie lał :) Pozniej rowna praca do Odalanowa i tabilce zgarnal Grzegorz drugi Błażi i trzeci Błażej W.